UWAGA!
ROZDZIAŁ
ZAWIERA SCENY EROTYCZNE. CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ!
-Cudownie. –Powiedział swoim niskim głosem. Jego wzrok
błądził po moim odkrytym ciele. Wydawało się jakby Harry zobaczył dziewczynę
bez bluzki po raz pierwszy. –Idealna… -Wyszeptał i przejechał opuszkami palców
po moim policzku. Po chwili jego usta całowały moje. Odchyliłam się trochę od
niego, aby miał dostęp do całowania mnie po szyi. Harry był już bez swojej
marynarki, więc miałam mniej ubrań do ściągnięcia z niego. –Ściągaj ze mnie ten
podkoszulek.
-Tak wszystko chcesz szybko. –Odpowiedziałam i uśmiechnęłam się.
Harry uniósł ręce ku górze a ja ściągnęłam z niego biały podkoszulek. Moim
oczom ukazał się jego wytatuowany tors. Nigdy nie mogłam się na niego
napatrzeć, więc teraz nie było inaczej. Przejechałam palcami po jego motylu.
-Ściągnij jeszcze te buty. –Powiedział spychając mnie ze
swoich kolan. Jak mógł popsuć tak idealnie zaczynający się wieczór? Moja ochota
na niego stopniowo zaczęła uciekać. Usiadłam obok niego na łóżku, ściągnęłam
buty i położyłam je obok łóżka.
–Połóż się na łóżku. –Nic nie odpowiedziałam tylko położyłam
się na jego byłym łóżku w spodniach i biustonoszu. Usłyszałam jak odsuwa
rozporek i ściąga spodnie. Po chwili już wisiał nade mną. –Teraz mogę się już
tobą zająć. –Uśmiechnął się przybliżając się do mnie. Wybrzuszenie w bokserkach
już było widoczne. Oplotłam go nogami w tali i przyciągnęłam do siebie.
-Pocałuj mnie w końcu. –Powiedziałam. Na zewnątrz zdążyło
się trochę ściemnić a pokój tutaj był słabo oświetlony, więc nie widziałam
dokładnie jego twarzy. Harry nie położył się na mnie całym swoim ciężarem, jego
ręce znalazły się obok mojej głowy.
Nie musiałam czekać długo, po mojej prośbie od razu zaczął
mnie całować i dotykać. Mój oddech momentalnie przyspieszył a jego wybrzuszenie
w bokserkach napierało na moje ciało. Poczułam, jak odsuwa rozporek w moich
spodniach. Harry na chwilę odsunął się ode mnie i ściągnął ze mnie spodnie. Potem
zaczął zostawiać mokrą ścieżkę pocałunków od szyi aż do tasiemki od majtek.
-Dopiero z tobą zacząłem a już jesteś mokra. –Usłyszałam jego
zachrypnięty głos. Mogłam się założyć, ze na jego ustach tryumfował uśmiech.
-Zamknij się w końcu i doprowadź mnie do orgazmu. –Odpowiedziałam.
-Jaka ostra. –Wymruczał i ściągnął ze mnie dolną część
bielizny. Miałam dość zabawy w kotka i myszkę. Już byłam taka rozpalona, że
mógł ze mną teraz robić wszystko. Byłam cała jego.
Harry zaczął masować moje wrażliwe miejsce wprawiając w ruch
moje biodra. Po chwili jego palec już poruszał się we mnie. Mój oddech stał się
nierówny. Miałam przymknięte oczy.
-Otwórz oczy, chcę patrzeć na ciebie. –Powiedział niskim
głosem. Otwarłam oczy, żeby go więcej nie wkurzać. Nagle poczułam jak do
jednego palca dołącza drugi, co spowodowało u mnie jęknięcie. Już prawie
nadchodziła fala orgazmu, gdy palce Harrego wysunęły się ze mnie. Ujrzałam, jak
wkłada sobie palce do buzi i lekko ssie. –Jeszcze nie teraz kotku. –Uśmiechnął się
i zaczął lekko przygryzać skórę na szyi. Mogłam się domyśleć, że pojawi się tam
malinka. Po chwili dmuchnął w świeżo przygryzioną skórę. Było mi tak dobrze, że
nie wiedziałam, kiedy Harry znikł na chwilę. Gdy otworzyłam szerzej oczy Styles
już nie miał na sobie bokserek a na jego członku była prezerwatywa.
Swój bolesny pierwszy raz miałam za sobą, więc jeśli Harry
zrobi to należycie po prostu czeka mnie sama przyjemność… Nagle nadeszła fala
gorąca. Żałowałam, że jednak nie otwarliśmy okna przed tym wszystkim.
Harry zawisł ponownie nade mną. Jego zielone oczy wpatrywały
się w moje. Na jego ustach widniał szeroki uśmiech. Po chwili poczułam jak
wchodzi we mnie. Na początku małe uczucie dyskomfortu, ale tylko na początku.
Zanim Harry zaczął się poruszać odpiął mój stanik i odrzucił go na podłogę.
Zaczął lekko masować moją pierś. Z moich ust wydobył się jęk.
Nagle Harry zaczął się powoli we mnie poruszać. W dole
mojego brzucha zaczęło budować się uczucie rozkoszy. Przymknęłam trochę oczy,
miałam takie suche usta, bo praktycznie cały czas musiałam nabierać świeżego
powietrza. Styles trochę zwiększył tępo, więc odruchowo wbiłam mu paznokcie w
plecy.
-Kurwa Bella. –Wyszeptał. Otwarłam oczy i dotarło do mnie, z
jaką siłą wbijam w niego paznokcie. Uśmiechnęłam się do siebie. Harry poruszał
się w stałym tempie we mnie a ja czułam, że zaraz dojdę. Moje paznokcie wbijały
się w plecy Harrego a on tylko jęczał. Styles zwiększył tempo i schylił głowę.
Nie mogłam opanować oddechu tak samo jak on. Szeptaliśmy swoje imiona. Po
chwili czułam, jak uczucie rozkoszy rozlewa się po całym moim ciele. Poczułam
jak napięte mięśnie Harrego rozluźniły się. –Bella. –Wymruczał mi do ucha.
Podniósł swoją głowę i dostrzegłam na jego czole kropelki potu. Jego loczki
były przylepione do czoła.
Harry powoli wyszedł ze mnie i ściągnął zużytą prezerwatywę.
-Chodź pod prysznic. –Powiedział podając mi rękę. Byłam tak
zmęczona, że marzyłam tylko o spaniu. Styles pomógł mi wstać. Pozbierałam moją
bieliznę. Harry podszedł do szafy i wziął sobie jakieś ubrania i świeże
bokserki.
Stałam w łazience zakrywając się moją bielizną. Gdy
zobaczyłam moje odbicie w lustrze przestraszyłam się.
-Boże wyglądam strasznie. –Mój tusz z rzęs trochę spłynął z
moich rzęs i wyglądam jakbym płakała. Luźny kok teraz wcale nie przypominał
koka. Spięłam lepiej włosy i szybko wskoczyłam pod prysznic. Nagle Harry
znalazł się obok mnie. Odsunęłam się od niego wchodząc prosto pod strumień
wody.
-Odkąd cię poznałem marzyłem tylko o tym żeby cię
przelecieć. –Powiedział uśmiechając się. –Nigdy przy nikim tak szybko nie
doszedłem.
-Mam się cieszyć? –Spytałam zamieniając się miejscem z nim.
-Możesz. –Uśmiechnął się i przyciągnął mnie do siebie. –Bella
wiesz, że jesteś idealna?
-Nie można być idealnym. –Odpowiedziałam marszcząc nos.
Harry zaśmiał się.
-Słodka też jesteś. –Powiedział i pocałował mnie. Nawet po
seksie nie miałam dość jego ust, dotyku. Harry wziął jeden z żelów do ciała i
rozprowadził go po swoim ciele. Ja robiłam swoją stałą czynność. Oglądałam jego
tatuaże. Zawsze byłam nimi zafascynowana. –Możesz sobie zrobić podobne.
Pozwalam ci.
-Umm co? –Spytałam. Tak byłam skupiona na tatuażach, ze
kompletnie zapomniałam, że jestem tutaj z nim.
-Możesz sobie zrobić podobne. –Uśmiechnął się i pocałował
mnie w nos. Po chwili zamienił się ze mną miejscem i wyszedł z kabiny
prysznicowej. Pożyczyłam trochę żelu i obmyłam się. Zakręciłam wodę.
-Podasz mi ręcznik? –Spytałam stojąc zakrywając się rękami.
-Jasne tylko odsuń szybkę. –Trochę odsunęłam ją i od razu
dostrzegłam rękę Harrego trzymającą ręcznik. Zgarnęłam go od niego i owinęłam
wokół ciała. Wyszłam spod prysznica. Harry miał na sobie dresowe spodnie, ale
nie miał podkoszulka. –Najchętniej znów bym cię przeleciał.
-Dzisiaj już mnie wykończyłeś. –Odpowiedziałam i
przejechałam palcem po jego torsie.
-To mnie nie kuś kotku. –Powiedział przyciągając mnie do
siebie. –Patrz, co mi zrobiłaś. –Harry odwrócił się do mnie plecami a ja
dostrzegłam w jednym miejscu odbite paznokcie a trochę dalej czerwone linie.
-To jest znak, że mi się podobało. –Uśmiechnęłam się.
-Mam nadzieję. –Odparł i także uśmiechnął się. Cudowny
widok. Jego promienisty uśmiech z dodatkiem uroczych dołeczków. –Poczekam na
ciebie w łóżku.
-Mhm. –Pokiwałam głową. Harry opuścił łazienkę a ja wytarłam
się ręcznikiem, ubrałam bieliznę i dostrzegłam biały podkoszulek, w którym
przyszedł dziś Haz. Ubrałam go sobie, bo na pewno zostawił go dla mnie. Zdjęłam
gumkę z włosów i weszłam do pokoju Harrego. –Pachnie tu seksem.
-Bo przed chwilą uprawialiśmy seks. –Odparł i zaśmiał się.
Otworzyłam wszystkie możliwe okna i wpełzłam pod kołdrę. Harry otulił mnie
swoim ramieniem.
-Jestem zmęczona. –Wyszeptałam przymykając oczy.
-To się prześpij. Będę tu przy tobie. –Usłyszałam jego głos
i poczułam jak gładzi mój policzek.
-Nigdzie nie pójdziesz?
-Będę przy tobie teraz i zawsze. Nigdzie się stąd nie
ruszam. –Powiedział a ja uśmiechnęłam się. Już prawie usnęłam, ale usłyszałam
te ważne słowa, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa.
Gdy się przebudziłam na zewnątrz było już ciemno a Harry
miał zamknięte oczy. Lekko poruszyłam się a on od razu je otwarł.
-Nie chciałam cię obudzić. –Wyszeptałam uśmiechając się.
-W porządku. Nie spałem. –Odparł i pocałował mnie w czoło.
Na moje usta ponownie wdarł się uśmiech. Przy nim nie potrafiłam się nie
uśmiechać. –Mama napisała mi sms, że musi zostać u babci, bo źle się czuje.
-Mhm, ale wróci Gemma? –Spytałam kreśląc wzroki na torsie
Harrego.
-Taa chyba tak. Nie musimy się jeszcze zbierać. Chyba, że
chcesz.
-Nie. –Powiedziałam szybko. –Tu jest mi dobrze razem z tobą.
-Mi też jest dobrze z tobą. –Odparł. Uniosłam się na
łokciach i pocałowałam go a potem wróciłam do mojej poprzedniej pozycji.
-Harry zrobiłeś mi malinkę?
-Oczywiście. Nie byłbym sobą nie oznaczając cię, że jesteś
moja. Jest nieco większa niż ostatnio…
-Zabiję cię. –Powiedziałam przymykając oczy.
__________________________________
Moja pierwsza scena erotyczna. Nie wiem, jak wyszła, ale mam nadzieję, że jakoś. Długo czekałam na wenę żeby napisać ten rozdział i uznałam, że ta scena to-jak na mnie- bardzo dużo, więc tylko ona jest w tym rozdziale :)
Macy takie spóźnione, ale Wszystkiego Najlepszego :*
5 kom=next
Bardzo dziękuję:D Mi się bardzo podobało, bot o wszystko wyszło bardzo naturalnie. Nie wiem, czy masz jakieś doświadczenie w tej kwestii, ale naprawdę bardzo realistycznie i prawdziwie opisane. Uwielbiam tą Twoją łatwość w pisaniu, jest niesamowita. To jest niesamowite, że miałam okazje obserwować Twoją ewolucję jako autorki opowiadań. Czysta przyjemność i mam nadzieję, że tak szybko się nie skończy.
OdpowiedzUsuńNo no rozkręciłaś się kochana :P
OdpowiedzUsuńCzekam na next :)
Aa i @Macy wszystkiego najlepszego :)
Zielona.com
Świetne! Bardzo realistyczny i wciągający rozdział. Już nie mogę się doczekać następnego rozdziału i życzę ci weny na niego.
OdpowiedzUsuńJoanna
Oh gosh nareszcie! Czekałam na to *.*
OdpowiedzUsuńKiedy nn?
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńw końcu! czekam na next
OdpowiedzUsuń